StrongMan
30 i 31.. kilogramów. Tyle ważyły nasze walizki w momencie, gdy opuszczałyśmy Polskę ;-) Na szczęście nie byłyśmy same i udało się ten ciężar podzielić na większa grupę osób (tym samym unikając płacenia za nadbagaż). Tak więc wyjechałyśmy z Polski z opakowaniem marwitek i dwoma zagadkowymi paczuszkami, które dostałyśmy wychodząc z katedry z przykazaniem otwarcia dopiero na drugim końcu świata! Do zobaczenia za cztery miesiące!
poniedziałek, 25 czerwca 2007
11 czerwca 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz